środa, 6 maja 2015

Zapraszam na Biskupią Górkę raz jeszcze. Tym razem powędrowaliśmy Biskupią, na chwilkę zeszliśmy na Pohulanki, potem ścieżką wzdłuż ogrodzenia strzegącego teren policji dotarliśmy na Kolonię Przyszłość, ominęliśmy boiska MOSiR i skrajem wzniesienia, wzdłuż policyjnego płotu dotarliśmy znowu na Biskupią.

Jeszcze raz kościół menonicki.

Od początku ulica Biskupia  pnie się ostro do góry. Kamienice pochodzą z XIX i początku XXw.







 Ulica skręca w lewo i cały czas pnie się pod górę ...



 a my powędrowaliśmy w prawo, schodami do góry.










 I dotarliśmy do terenu policyjnego. Brak przejścia.
 Zeszliśmy do ulicy Pohulanka
 Przeszliśmy lekko pod górę Pohulanki omijając policyjny płot.
 Pohulanka to "górska" ulica z ostrymi zakrętami.

 Ścieżką dotarliśmy ....



 do Kolonii Przyszłość.

 Ominęliśmy boiska MOSiRu i leśnymi ścieżkami wciąż pod górkę ....



 dotarliśmy do fortyfikacji ziemnych pochodzących z XVIIw., mocno zarośniętych bastionów.





 I tu kolejne odkrycie, łan dzikich tulipanów.


 A tu chyba była kiedyś droga.

 Tu też równo rosnące kasztanowce sugerują, że tu była droga albo ścieżka.
 Kamienna rynna od góry a w dole ścieżka, którą wędrowałam dwa tygodnie temu.

 I zabytkowe zabudowania koszar Reduty Biskupia Górka.

 Przez liście drzew widać dachy Starego Przedmieścia
 i wieże kościołów Głównego Miasta.
 Dawne Koszary
 W oddali widać wieżę dawnego schroniska młodzieżowego z 1939r. a obecnie własność Policji.





Schodzimy z Biskupiej, ostro w dół.










 Po tych schodach weszliśmy na Biskupią Górkę.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz