niedziela, 26 maja 2013
A teraz wejdziemy do środka spichlerza, do klubu Zejman. Ciemne wnętrze tej unikatowej tawerny oświetla kilkadziesiąt lamp okrętowych, na ścianach wiszą obrazy o tematyce marinistyczne, na półkach zrobionych z fragmentów statków wyrzuconych przez morze stoją niezliczone ilości kufli, modele żaglowców, kompasy, stare butelki, wagi, dzwony okrętowe, kotwice, maski rytualne z całego świata itp. Przemiły pan oprowadzał mnie po tym zaczarowanym miejscu. Tyle tego było, że połowy nie zapamiętałam.
Dzisiaj skorzystałam z zaproszenia do Klubu Morza Zejman i obejrzałam jedyny w swoim rodzaju skansen żeglugi, który mieści się na Wyspie Spichrzów, w dawnym spichrzu Steffen. Dzisiejsze zdjęcia uzupełniłam kilkoma jesiennymi zdjęciami.
Zaproszenie do zwiedzenia spichlerza Steffen |
Spichlerz Steffen widziany z mariny na Nowej Motławie |
Spichlerz Steffen a w tle kościół Mariacki |
Ulica Chmielna, północna część Wyspy Spichrzów |
Chmielna,w kierunku Stągiewnej |
Po lewej spichlerz Steffen a po prawej Gloria Deo |
Spichlerz Steffen od strony Chmielnej |
Motławska, resztki torowiska |
Motławska, widok na Długie Pobrzeże |
Spichlerz Steffen od strony Motławskiej |
Przez okienko, maj 2013 |
i październik 2012 |
Zaplątana w chmiel |
Subskrybuj:
Posty (Atom)