Ozdobą parku były trzy stawy, efektowne wodospady, fontanna i altanka przypominająca wyglądem świątynię, lodownia w formie groty, ponad którą usypano z ziemi schodkową piramidę, z której rozpościerał się widok na Zatokę Gdańską. I oczywiście piękny pałacyk. Niewiele z tych cudowności ocalało do dzisiejszych czasów.
A skąd się wzięła nazwa Królewska skoro była Zielona? Otóż w roku 1677 w Zielonej Dolinie Zachariasz Zappio gościł króla Jana III Sobieskiego i jego małżonkę Marysieńkę. A w 1717r odwiedził Dolinę drugi polski król August II Mocny i odtąd do Doliny na dobre przylgnęła nazwa Królewska.
Zanim przejdziemy na Królewską Dolinę przyjrzyjmy się ulicy Krętej, jej fragmentowi, który prowadzi z Szubienicznej Góry do Królewskiej Doliny.
I spojrzenie za siebie.
W tym miejscu Kręta rozchodzi się na cztery strony.
A tu, pod górę, w kierunku północnym Krętą kiedyś przespacerujemy się.
A zejdziemy na zachód, w dół wzdłuż ogrodzenia dawnego Seminarium Nauczycielskiego.
Ten żółty szlak prowadzi od dworca PKS w Gdańsku aż do Gdyni . Nie pójdziemy nim ale wiele razy w dzisiejszej wędrówce przecinamy ten żółty szlak.
To zdjęcie wejścia do parku przy Królewskiej Dolinie zrobiłam dwa tygodnie temu, kiedy jeszcze leżał śnieg. Ocalał tylko fragment zabytkowej bramy.
Dolny staw naturalny i dworek, który stoi w miejscu dawnego dworu Zachariasz Zappio. Obecnie mieści się w nim przedszkole.
A po przeciwnej stronie na wyższym tarasie budynek Akademii Medycznej Wydział Mikrobiologii w dawnym Zakładzie dla Ociemniałych z 1886r..
Najmniejszy staw na górnym tarasie
I staw w kształcie prostokąta, po drugiej stronie dworu.
Kaskada
Stara aleja lipowa
Opuszczamy ten stary park z mocnym postanowieniem, że wrócimy tu latem. Teraz zmierzamy w kierunku wzgórza Sobótki, wracamy na leśne ścieżki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz