niedziela, 12 maja 2013

Wybrałam się do Fromborka poszukać śladów swojej młodości. W mieście Kopernika znalazłam swoją pierwszą pracę, swoją pierwszą miłość, przyjaźnie na całe życie. Dziwne uczucie wędrować znanymi ścieżkami ale nie spotkać nikogo znajomego. Mam tylko kilka zdjęć bo gapa ze mnie, nie zabrałam karty pamięci. A w aparacie mieści się dosłownie 12 zdjęć. Mam zdjęcia tylko dolnego tarasu. Górny obfocę jak tam wrócę bo przecież to nie była ostatnia moja wycieczka do tego maleńkiego miasteczka.
Rynek od strony Pocztowej

Rynek, fragment ulicy Mickiewicza

Rynek

Rynek , ul. Mickiewicza

Ulica Rybacka

Wzgórze katedralne

Wieża wodna

Ulica Portowa

Ulica Basztowa

Port i Zalew Wiślany

1 komentarz:

  1. Ja też mam wspomnienia młodości z Fromborka, ale jeszcze dawniejsze (z wielu względów) byłam we Fromborku w liceum na obozie archeologicznym. Mieszkaliśmy oczywiście koło Fromborka nad jakąś rzeczką (tam odbywałyśmy toaletę i mycie naczyń). W miasteczku oprócz przyjazdu i wyjazdu byliśmy raz czy dwa, ale go zupełnie nie pamiętam i cieszę się. że mogłam przynajmniej kawałek zobaczyć

    OdpowiedzUsuń