środa, 19 czerwca 2013

Zimą dostałam mnóstwo nasionek. Te, które mogłam wysiać bezpośrednio do gruntu wysiałam na świeżo utworzonej rabatce przy nierozsypanej jeszcze pryzmie czarnej ziemi. Niektóre nasionka podarowałam. Nie wiem jak sobie poradzą wysiane roślinki na grządkach. W tej chwili jest bardzo sucho a one rosną w pełnym słońcu. Mam nadzieję, że nad Kociewiem od czasu do czasu przechodzą burze z deszczem.
A oto moje dwie małe grządki i zadołowane doniczki z roślinkami, które jeszcze nie znalazły miejsca. Udekorowane pięknie kwitnącymi maczkami i margerytkami.
Za tą pryzmą ziemi schowane są moje grządki.
 Oto one a na nich młode szałwie powabne, łzy hioba, godecje, nasturcje, malope, len, kupidynek i cośco wygląda jak szczypiorek ale nie wiem co to jest.
 Zarośnięte grządki. Widać tylko czubki zadołowanych drzewek

 A co rośnie w tych doniczkach? Na pierwszym planie bodziszek, dziurawiec, rozchodnik olbrzymi, krwawnik kichawiec.W drugim rzędzie winogrona, mały świerczek, języczka a w ostatnim rzędzie świerk, który robił za choinkę bożonarodzeniową, brzoza samosiejka i dwie jabłonki.
 Maczek na tle młodych przyrostów uratowanej bożonarodzeniowej choinki.
 Maczki przy pryzmie ziemi
 Maczkowe pączki
 Margerytki i kłoski trawy.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz